Zdjęcia Ślubne

Franciszka odkąd pamiętał interesowały zdjęcia ślubne. Żadne przyjemności, jakimi mógł się cieszyć młody, dobrze zapowiadający się prawnik nie mogły nawet równać się z radością jaką czerpał z upamiętniania tych rzadkich momentów, pełnych miłości, szczęścia i nadziei.

Emocje uchwycone na fotografiach dawały mu to, czego inni mężczyźni z rzadkimi tylko sukcesami szukali po zmroku na wąskich uliczkach śródmieścia. Poznań rósł szybko, a wraz z jego wzrostem, przybywało młodych, chętnych do ożenku i z nadzieją patrzących w przyszłość.

Zmiany

Franciszek pochodził z długiej linii fotografów. Zdjęcia ślubne były specjalnością firmy, odkąd przejął fotel prezesa od ojca. Senior rodu był zdania, że fotografować należy emocje raczej smutne, niż radosne, a za ślubami nie przepadał, preferował pogrzeby.

Franciszek dorastał jednak w silnej opozycji do ojca i gdy w związku z przedwczesną śmiercią taty, przyszedł jego czas, postanowił radykalnie odmienić oblicze fotograficznej korporacji, należącej teraz do niego. Silny opór, jaki początkowo napotkał w kadrze dyrektorskiej, pomógł mu okrzepnąć w roli mężczyzny, prezesa i głowy rodziny.

Płomienne przemówienia i bijąca od młodego mężczyzny wiara w słuszność swoich przekonań wkrótce zjednały mu przychylność nawet najbardziej zatwardziałych przeciwników zmian, jakie proponował. Wieczorem, w dniu zaprzysiężenia nowego CEO, padało.

Franciszek, ubrany w najlepszy garnitur, jaki Poznań miał mu do zaoferowania, z nonszalanckim uśmiechem stanął przed zgromadzonymi. Przemówienie, jakie wygłosił tamtego dnia, przeszło do historii, a w nadchodzących latach firma, którą przejął stała się znaną nam dziś światową potęgą i wspięła się na szczyt listy 500 największych przedsiębiorstw na ziemi, w pokonanym polu zostawiając m.in. Facebooka i Microsoft.