Na pewno każdemu z nas niejednokrotnie zdarzyła się sytuacja, że podczas wykonywania jakiejś czynności, na przykład chwytania za klamkę od drzwi, poczuliśmy na ciele wyładowanie, które potocznie nazywane jest kopnięciem przez prąd. W rzeczywistości oznacza to, że naelektryzowany obiekt w zetknięciu z innym przedmiotem doprowadził do wyładowania elektrostatycznego. Dochodzi do niego często wtedy, gdy mamy na sobie odzież ze sztucznego materiału. Wtedy wystarczy, że ktoś będzie chciał nas dotknąć i wówczas dojdzie do wyładowania elektrostatycznego. Ale tak naprawdę ładunki elektrostatyczne mogą pojawiać się w różnych okolicznościach i przy wykonywaniu różnych czynności. Czasami jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ może prowadzić do zagrożenia pożarowego oraz wybuchowego. Szczególnie takie ryzyko pojawia się w zakładach pracy, w których z racji wykonywanych prac znacznie przekroczona jest tzw. minimalna energia zapłonu. Zatem jakie działania można podjąć, aby zminimalizować to istniejące ryzyko? Kluczowa jest mata antystatyczna ESD, która powinna znaleźć się przy każdym stanowisku pracy, chroniąc w ten sposób zarówno pracownika, jak i urządzenia wokół.
Poprawnie działające urządzenia
Mata antystatyczna ESD jest często wykorzystywana w zakładach produkcyjnych, ponieważ zabezpiecza przed wyładowaniami elektrostatycznymi nie tylko człowieka, ale również sprzęt. Bo niektóre urządzenia, aby działały bez zarzutu i spełniały swoją rolę, muszą być wolne od ładunków elektrycznych. Doskonałym przykładem są układy elektroniczne oraz wszelkiego rodzaju urządzenia służące do pomiarów. Bowiem pola elektrostatyczne przyczyniają się do powstawania zakłóceń, które z kolei przekładają się na nieprawidłowe działanie aparatury i fałszywe wyniki pomiarów. Dlatego też mata antystatyczna ESD jest czasami niezbędna i jej zastosowanie jest obowiązkowe, aby naładowany elektrostatycznie pracownik nie przenosił ładunków na urządzenia, z którymi na do czynienia, np. podczas montażu czy procesu produkcyjnego.