Lewandowscy w reklamach, czyli jak wykorzystać dobrą passę

Robert Lewandowski właśnie zdobył drugie miejsce w opublikowanym przez ARC Rynek i Opinia badaniu wyłaniającym najpopularniejszych polskich sportowców, a wokół pary było ostatnio głośno w związku z przyjściem na świat ich oczekiwanego potomka. Anna i Robert Lewandowscy budzą dużą sympatię Polaków i doskonale wiedzą, jak wykorzystać dobrą passę. Sportowców możemy coraz częściej zobaczyć w reklamach.

Jedną z najpopularniejszych reklam z udziałem Roberta Lewandowskiego, które ukazały dystans piłkarza do swojej osoby, był spot reklamowy T-Mobile, w którym Robert wraz z Tomaszem Kotem… śpiewał. Może i nie wyszło mu to tak dobrze, jak gra w piłkę, lecz było widać, że Lewandowski świetnie się bawił na planie reklamy. Wraz z żoną wystąpił także w reklamie usług bankowych T-Mobile.

Dużo kontrowersji wywołał udział Lewandowskiego w reklamie Coca-Cola Zero Cukru. Głośno o reklamie zrobiło się głównie za pośrednictwem Katarzyny Bosackiej, prowadzącej programu „Wiem, co jem i wiem, co kupuję”, która oskarżyła piłkarza o propagowanie niezdrowego napoju. W obronę sportowca zaangażowała się Ewa Minge, która odpowiedziała na zarzuty Bosackiej:

„Osobiście uważam, że pewne reklamy, w tym Coca-Coli, to świadectwo wielkości człowieka i jego międzynarodowego zasięgu. Biorą bowiem najlepszych, a nasz Robert jest najlepszy”.

Nie sposób nie zgodzić się z projektantką, gdyż Coca-Cola jest koncernem współpracującym od wielu lat z FIFA, a w reklamach napoju wystąpili wcześniej tacy sportowcy jak Cristiano Ronaldo czy David Beckham.

Robert Lewandowski został także twarzą nowej kampanii reklamowej jesienno-zimowej kolekcji ubrań marki Vistula. Lewandowski już po raz drugi promuje tę markę – współpracę z Vistula rozpoczął w ubiegłym roku.

Lewandowscy biorą udział w tak dużej liczbie reklam, że wydawać by się, że niedługo zaczną „wyskakiwać z lodówek”. Młode małżeństwo sportowców doskonale wykorzystuje szansę na promowanie swojego nazwiska, jednak z przeprowadzonych przez MediaCom badań wynika, że Polacy są już zmęczeni wizerunkiem Lewandowskiego w kilku prowadzonych równocześnie kampaniach – piłkarz znalazł się dopiero na 12. miejscu rankingu na najatrakcyjniejszą reklamowo gwiazdę. Może więc powinien pozwolić fanom trochę za sobą zatęsknić?